![]() |
||||
Moda na rezygnację z karmienia piersią matki minęła.Są sytuacje zdrowotne, kiedy karmienie piersią jest niemożliwe, sytuacje, kiedy matka nie przeżyła porodu. Wtedy sprawa jest klarowna i nie podlega dyskusji. Natomiast pogląd, dla którego kobieta rezygnuje z karmienia własną piersią tylko dlatego, że czuje się ""zredukowana do roli mleczarni"", uzależnionej od fochów oseska, czy też że czuje niesmak i odrazę do tej czynności, że boi się o wygląd piersi, że nie będzie atrakcyjna seksualnie, sklasyfikowałbym jako objaw toksyczności - u podłoża której leży jakaś głęboka trauma lub inne toksyczne zaburzenie. W rubryce ""Toksyczni ludzie"" pewnie ten temat się pojawi. Można również powodu takich poglądów i decyzji upatrywać w absolutnej i patologicznej niedojrzałości zarówno emocjonalnej, jak i intelektualnej rodziców lub przyczyna tkwi w ich zbyt młodym wieku. Do niedawna panowała moda na rezygnację z karmienia piersią, jako znak nowoczesności, emancypacji i równouprawniena kobiet. Ten dziwaczny pogląd był ""podpierany"" argumentami handlowców i niektórych lekarzy zapewniających, że mleko modyfikowane dla niemowląt stanowi pełnowartościowy substytut mleka naturalnego i że w pełni maluchowi wystarcza do jego rozwoju. Zdarza się również, że kobiety dość szybko rezygnują z karmienia piersią z przyczyn wyższej konieczności, np. z przyczyn zawodowych (kobieta wraca do pracy), Bywa również tak, że kobieta odczuwa bóle podczas karmienia, czuje się skrępowana, kiedy musi nakarmić dziecko w miejscu publicznym. Uważam, że w tych sytuacjach podstawą takich decyzji jest elementarny brak wiedzy medycznej o roli i znaczeniu karmienia naturalnego dla zdrowia dzidziusia i jego matki. Jeśli uczestniczyła w zajęciach szkoły rodzenia, to tego jej tam nie powiedzieli, ani najbliższa rodzina takich informacji też nie przekazała. Często zdarzają się również problemy z laktacją i dlatego kobieta odstawia dziecko od piersi. Ta ostatnia kwestia jest bardziej złożona i wymaga osobnej analizy. |
||||
Dlaczego mleko własnej matki jest NIEZBĘDNE dla noworodka?Zapewne niektórzy Czytelnicy tak postawione pytanie uznają za fałszywe, bowiem u wcześniaków i w wielu sytuacjach uzasadnionych potrzebą medyczną wcale nie podaje się dziecku mleka matki i dzieci są w końcu zdrowe. To są sytuacje wyjątkowe i choć nie jednostkowe, wymagają ze względu na zróżnicowanie problemów i zagadnień, każdorazowo indywidualnej analizy. W tym artykule zajmiemy się głównym nurtem problemów, który dotyczy większości matek i typowych sytuacji. |
||||
Zasiedlenie układu pokarmowego noworodka mikroorganizmami.Człowiek, rodząc się ma układ pokarmowy sterylny mikrobiologicznie. Z drugiej strony, jeszcze nie został w pełni ukształtowany układ odpornościowy malucha. Od strony mikrobiologicznej - najlepiej zna ten świat, z którym miał do czynienia w łonie matki i na taki zestaw jest najlepiej przygotowany jego układ pokarmowy. Układ odpornościowy noworodka zna kompozycje potencjalnych zagrożeń mikrobiologicznych, z którymi dotychczas doskonale sobie radził w życiu płodowym.
|
||||
Unikalny i wyjątkowy skład mleka własnej matkiPierwsze przyłożenie dziecka do piersi powinno być zaraz po urodzeniu. Mleko matki (tzw. siara) ma nieco inną żółtawą barwę, bo też odmienny jest jego skład - w odróżnieniu od tego, jaki będzie po kilku tygodniach. Zawiera bowiem 5 razy więcej białek, niż później, komplet witamin i czynników wzrostu, cytozyny, inhibitory proteazy oraz bardzo duża ilość przeciwciał, które wytworzył organizm matki dla malucha, bo jego organizm takich przeciwciał wytwarzać jeszcze nie może. To układ immunologiczny matki przez 9 miesięcy nauczył się, co maluchowi zagraża i co mu jest pomocne i go ochroni do czasu, gdy jego organizm zacznie bronić się samodzielnie. To pozwala optymalnie wyregulować odpowiedż immunologiczną noworodka zarówno komórkową, jak i humoralną. To jest trwały fundament pod przeszłe zdrowe i szczęśliwe życie. Siara ma również działanie przeczyszczające, co umożliwia łarwiej usuwać smółkę z jelit. Badania potwierdzają ścisłą korelację przyszłej inteligencji dorosłrgo człowieka, jego odporności na różne choroby i infekcje a tym, czy w wieku niemowlęcym był karmiony piersią, czy nie. |
||||
Karmienie piersią a detoksykacja.Odpowiedzialni rodzice o detoksykacji myślą na długo przed planowaną ciążą. Aby skutecznie i trwale wzmocnić organizm, zapewniając maleństwu i sobie mnóstwo radości i szczęścia należy przeprowadzić procedury oczyszczania co najmniej pół roku przed zapłodnieniem.
1) Wciągnięte lub płaskie brodawki - mechaniczna przeszkoda w karmieniu. W tym przypadku należy podjąć regularną stymulację brodawek przed karmieniem. Problem ten związany jest z obiegiem wątroby, stąd też kobiety tak zbudowane na długo przed ciążą powinne oczyścić obieg wątroby, aby ta stymulacja nie była zbyt bolesna i skuteczna.
Karmienie jest kontrolowane przez dwa hormony: prolaktynę i oksytocynę. Prolaktyna produkowana jest przez przedni płat przysadki mózgowej i wspiera tworzenie mleka w gruczołach piersiowych. Kobiety z zaburzeniami wydzielania mleka (np. zbyt małe ilości) mają problemy właśnie z obciążeniami tej części mózgu. Oczyszczenie osi hormonalnej podwzgórze-przysadka wpływa zasadniczo na prawidłowość funkcjonowania procesów hormonalnych
Dlatego tak ważne jest oczyszczenie przed zajściem w ciążę, bo w okresie samej ciąży medycyna detoksykacyjna nie będzie prowokować organizmu matki do uwalniania toksyn z organów i do walki z nimi ze względu na wrażliwość i dobro płodu. |
||||